Od lat w naszej kuchni wisi zegar z przegródkami. W przegródkach były patyczki, nasionka i inne roślinne elementy. Jakiś czas temu poczułam, że czas go odświeżyć, ale nie miałam pomysłu, co z nim zrobić. W końcu padło na koronki. Wysypałam wszystkie "zielnikowe" drobiazgi, a do przegródek powkładałam bardziej kobiece dekoracje. No i wisi sobie dalej - niby stary, ale całkiem jak nowy! :)
Ależ metamorfoza! Piękny czasomierz!
OdpowiedzUsuń