Odkąd w naszym domu gości pies Nodi (sznaucer miniatura), przestaliśmy cierpieć na nadmiar pluszaków. Bardzo chętnie zajmie się każdym zbędnym miśkiem - upoluje, wypatroszy z gałganków i z wdzięcznością rozniesie je po całym domu. Bardzo polecam - pies podtrzymuje swój instynkt łowiecki a my równowagę w szafach.
Piękny pluszak:))
OdpowiedzUsuńI równie chętny do przytulania :)
OdpowiedzUsuńJaki cudowny widok, kocham psy.
OdpowiedzUsuńMój Zeusiak był bardzo grzeczny i nigdy mi niczego nie zniszczył, ale jego rówieśniczka Aza, która mieszkała u rodziców, to już inna historia :-), zresztą do dzisiaj jej to łobuzerstwo zostało, a ma już 7 lat.