niedziela, 11 sierpnia 2013

Pełnia lata



Wróciłam właśnie z kilkudniowego leniuchowania na wsi. A tam - żniwa, złociste ścierniska, pyzate słoneczniki i wszędobylskie pomidory. No i jeszcze jeden dar środka lata - jeżynki. Całe gęstwiny pysznych, dojrzałych - niemal czarnych - owoców.

4 komentarze:

  1. A naleweczka też będzie? Przypomniałaś mi, że już pora na jeżynóweczkę.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie kiedyś robiłam nalewki z jeżyn. Ale muszę powiedzieć, że choć kolor był piękny, aromat nie był zbyt intensywny. Jeśli robisz nalewki, to z obecnych owoców polecam tę z czarnej porzeczki. To chyba najpiękniej pachnąca nalewka, jaką dotąd robiłam. Muszę koniecznie do niej wrócić!

      Usuń