wtorek, 22 kwietnia 2014
Po Świętach
Ach, jakie fajne to były Święta! Spędziliśmy całe cztery dni nad jeziorami pojezierza leszczyńskiego. Byli moi rodzice i siostra, no i oczywiście my. A do kompletu cztery psy! Jak łatwo się domyśleć, nie były to Święta spokojne, ale raczej hałaśliwe. Udało nam się nawet parę razy solidnie poruszać. Były spacery i rowery. Zostałam namówiona na jogging - pierwszy od ............ lat (wolę nie pisać ilu, bo mi wstyd!) I przeżyłam!
Mam nadzieję, że i u Was nastroje jak najlepsze. Przed nami najpiękniejsze miesiące roku. Trzeba przygotować się na wczesne wstawanie, żeby mieć więcej czasu na cieszenie się nimi. Trzymajcie się ciepło i radośnie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Czyli było sympatycznie, chciałabym też spędzić takie święta. U mnie niestety to tylko siedzenie w domu i jedzenie.
OdpowiedzUsuńŚwietny taki świąteczny wypad, troszkę zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńTo fajnie że miałaś ruchliwe święta, bynajmniej spaliłaś świąteczne łakocie, Zapraszam do mnie w odwiedziny :)) Pozdrawiam wiosennie !
OdpowiedzUsuńRównież kocham czas świątecznych spotkań w gronie najbliższych. To są niezapomniane chwile.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.