piątek, 15 maja 2015

Gliniane towarzystwo i mała porcja weekendowych linków


Moje Drogie. Przedwczoraj był piątek a dziś znów kolejny. Tak to mniej więcej wygląda z mojej perspektywy. Ale nie będę kwestii tego galopującego czasu roztrząsać co tydzień. Co zrobić! Trzeba to zaakceptować.

Piątki lubię nie tylko dlatego, że poprzedzają weekend (nawet jeśli jest pracujący). W piątek sprzątamy nasz domek, a uważam że sprzątanie własnych kątów, własnych ukochanych sprzętów i durnostojek jest po prostu miłe. W piątek zazwyczaj robimy sobie rodzinne oglądanie połączone z wyleguchami pod kocykami, chrupaniem czegoś pysznego i czochraniem zwierzaków, które próbują wepchnąć się w najlepsze miejsca między nami.
W piątek mogę dłużej poczytać, odpuścić dzieciakom odrabianie lekcji i trochę wyluzować. I dlatego cieszę się, że to już dziś.


Tradycyjnie przekazuję linki do miłych gazetek, po które sama też sięgnę przez nadchodzący weekend.
MAKING 04

RELOVED 04

I jeszcze rzut okiem na belkę nad tarasem. Stoi tam sobie gliniane towarzystwo, które jeździ ze mną przez życie. Byczek po prawej to dar od pewnego małżeństwa, któremu podlewałam kwiaty w czasie ich nieobecności. Miałam wtedy 15 lat, a byk przyjechał z Libii. Baba z dziadem po lewej to prezent od koleżanek ze studiów na 20 urodziny. A szczura w kapeluszu sama sobie kupiłam w krakowskich sukiennicach, kiedy miałam jakąś chandrę. Wszystkie mają grubo ponad 20 lat i ciągle są ze mną. Fajne gliniaczki! Jak widać, słabość do ceramiki miałam od zawsze :)

3 komentarze: