poniedziałek, 18 maja 2015
Talerze za bezcen
Pochwalę się Wam moim wielkim fartem. A mianowicie nowymi bolesławieckimi talerzami do zupy. Wypatrzyłyśmy je z siostrą w wiejskim sklepie typu "spożywczo-przemysłowo-wędkarsko-obuwniczo....." czyli igły i powidły. Leżały bardzo zakurzone, z metkami sprzed nastu lat i z ceną też bardzo nieaktualną, bo po 4,20 zł! Niestety były tylko cztery sztuki ale i tak strasznie mnie ucieszyły. To już kolejny raz, gdy w takim właśnie sklepiku kupuję coś wspaniałego za bezcen. Zachęcam Was gorąco do odwiedzania takich miejsc przy okazji wakacyjnych wojaży. Nigdy nie wiadomo, jakie skarby kryją się pomiędzy rajstopami i chińskimi zabawkami! :0)
Dziś ostatni dzień Candy. Zapraszam gorąco!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szczęście Ci dopisało:) gratuluję tak wyjątkowego znaleziska!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Miałeś niezłego farta :)
OdpowiedzUsuńUwiebiam cermikę z Bolesławca ale narazie tylko podziwiam u innych...
fantastyczne! też uwielbiam polować na takie perełki, czasami się udaje zdobyć coś wyjątkowego :)
OdpowiedzUsuńAleż miałaś farta - bolesławiec bezcenny i powracający do łask ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńAle się trafiło ,szkoda tylko ,że cztery sztuki,piękny motyw!!!
OdpowiedzUsuńsuper! ale ci sie udalo:) fantastyczne sa:)
OdpowiedzUsuńniesamowite że w takim sklepie taka przecena na tak drogie rzeczy z bolesławca, my tez zbieramy te cuda... cieszę się razem z Tobą że trafiłaś na takie cuda ! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAleż fajne znalezisko, gratuluję szczęścia :))
OdpowiedzUsuńTwoją radę biorę do serducha:) Talerze cudne!
OdpowiedzUsuńNo to farta miałaś że ho ho...:) Gratulacje, piękne są. :) Czasem znajdzie się coś absolutnie fantastycznego niespodziewanie. :)
OdpowiedzUsuń