poniedziałek, 15 grudnia 2014

Domowe ciepełko



Nie chce nam się wychodzić z domu. Od kilku dni we Wrocławiu pada. Siedzimy w domu i udajemy, że nas nie ma. Zwierzaki leżą i ziewają. Ogienek trzaska w naszej kozie. Dywanik kusi, żeby się na nim rozłożyć z gazetami. W takich chwilach człowiek zastanawia się, czy nie warto by już było przejść na emeryturę :)





16 komentarzy:

  1. No nie wierzę :)
    Tutaj wszyscy ziewają :D
    Idę z Wami na tę emeryturę ,
    też już jestem zmęczona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamy bardzo podobna kozę:)) ..tak, w takie dni to tylko przy ogniu się grzać..i co się dziwić zwierzakom, one po prostu wiedzą co dobre:) Kot świetnie uchwycony ..a w tle napis HOME:))) suuuper!!!:)
    Serdecznie pozdrawiam:) ..i miłego grzania życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, koteczek umie się urządzić. Potrafi nawet wywalić z legowiska psa. Wystarczy jeden dobrze wysunięty pazur i chwila nieuwagi. A potem robi minę niewiniątka wylegując się w dobrze wygrzanym psim koszyczku.

      Usuń
  3. po obejrzeniu zdjęć buzia się sama uśmiecha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co nam zostało! Pouśmiechać się i do roboty!

      Usuń
  4. Widzę, że na wcześniejszą emeryturę chce przejść więcej chętnych. Założymy sobie koło gospodyń wiejskich i będziemy żyły z darcia pierza przy piecu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. NIe bez trudu ją wstawiliśmy, bo trzeba się było przebić przez górne piętro i jeszcze przez dach. Ale jest i grzeje na całego!

      Usuń
  6. Mam kominek ale koza zawsze mi sie podobała i chyba szybciej jest ciepło wokół niej:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. Prześliczna ale i wkurzająca. Leży i ziewa, a ja jeżdżę na mopie i walczę z przedświątecznymi porządkami! Mógłby kocur podły pomóc!

      Usuń
  8. Tęsknię za moim domem na wsi i kominkiem. W Warszawie to co najwyżej przy choince z lampkami mogę posiedzieć ;)

    OdpowiedzUsuń