środa, 19 listopada 2014
Druk na tkaninie i poduszka z rudzikiem
Spróbowałam i chcę także Was zachęcić. Otóż zaczęłam drukować obrazki bezpośrednio na materiale. I to zwykłą laserową drukarką. Dotąd nanosiłam wydruki metodą transferu. Wydawało mi się, że druk bezpośredni wymaga wyjątkowej drukarki. Otóż nie. Domowa, biurowa - każda się nadaje. Jedynie format nas ogranicza, bo nie można drukować na powierzchni większej niż kartka w drukarce, czyli w moim przypadku A4. Przeszłam cały proces kilka razy, popełniłam parę błędów i nimi też się dziś podzielę.
Oto jak wygląda cały proces:
1) Znajdujemy ładny obrazek. Może być biało czarny lub kolorowy.
2) Na kartce A 4 naklejamy docięty do tego formatu materiał np. len czy bawełnę. Świetnie nadają się stare poszewki na pościel. Początkowo klej nanosiłam tylko na rogach i pośrodku. To był błąd bo drukarka zawija materiał i pokrywa go wybranym przez siebie kolorem, co widać poniżej. Warto zatem przejechać sztyftem z klejem nie tylko pośrodku ale też wzdłuż wszystkich krawędzi kartki.
3) Usuwamy wszystkie ewentualne odstające nitki, żeby nie zostały w drukarce.
4) Wsadzamy całość do przegródki z papierem pamiętając o tym, gdzie będzie pole zadruku.
5) Drukujemy i poskramiamy niecierpliwość, bo wydruk trzeba delikatnie odkleić od papieru i odstawić do wyschnięcia.
6) Wyschnięty wydruk pokrywamy medium (ja użyłam Textil Medium Marabu kupionego w internetowym sklepie dla plastyków tempera.pl) przy pomocy pędzelka. Za pierwszym razem pokryłam go nie dość dokładnie i po wypraniu obrazka na wydruku pojawiły się białe plamy, co widać poniżej na lewym ptaszku (ma plamki na pomarańczowych polikach). Kolejne wydruku pokrywałam medium już dwukrotnie dbając o dokładność i efekt jest dużo lepszy (ptaszek po prawej). Podwójne krycie daje też taki efekt, że po cięciu nożycami w miejscu pokrycia tkanina się nie strzępi.
7) Ponownie czekamy a kiedy całość wyschnie można obrazek wykorzystać w miejscu przeznaczenia lub wcześniej wyprać. Ja te przeznaczone na poduszki wyprałam, bo stwierdziłam, że jeśli ma coś się sprać, to wolę o tym wiedzieć przed uszyciem poduszki ;)
8) I tyle! Teraz można już szaleć z wyobraźnią.
Oto pierwsze dzieło: poduszka z rudzikiem - ptaszkiem, który urzeka mnie swoją urodą. Ciekawa jestem Waszej opinii.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja też jestem zakochana w małym rudziku:) też ściągnęłam sobie parę fajnych obrazków i mam w planie poduchę:) Twoje są piękne , ja spróbuję z papierem do naprasowanek .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O widzisz! Jak już przejdziesz przez cały proces, podziel się proszę doświadczeniami. Kupiłam ten papier już ponad rok temu i podchodzę do niego jak do jeża. Jeszcze nie próbowałam go użyć. Kto wie, czy jeszcze się do czegoś nadaje.
UsuńPS. Nie mogę sie doczekać Twoich rudzików! :)
Jest rewelacyjna! Podoba mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę. To mój debiut.
UsuńŚwietny pomysł a poduszka prześliczna.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci wpadła w oko
UsuńPięknie wyszło i dzięki za instrukcję. Będę musiała spróbować :) Fajna sprawa :) Pozdrowienia! M.
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Otwierają się przed człowiekiem nowe możliwości :)
Usuńsuper pomysł, piękna poducha
OdpowiedzUsuńWspaniale wyszedł ale jak zawsze metoda prób i błędów :))
OdpowiedzUsuńNa szczęście na testy poświęciłam starą poszewkę, więc mniej boli :)
UsuńPiękne. Nasycenie barw jak na fotografii. Szkoda, że nie mam takiej drukarki. Dzięki, że dzielisz się z nami swoją wiedzą. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny nadruk no i opis, ja ciagle nie mogę dokonac tego na tkaninie bo zawsze cos mnie ogranicza, w tej chwili nie moge znaleźć kabla do drukarki. Ale fajnie to opisałąś i może wreszcie mi sie kiedys uda:)
OdpowiedzUsuńNo fajnie wyszło!!!
OdpowiedzUsuńJa od miesiąca też bawię się tą metodą tylko,że ja ma drukarkę która drukuje w odcieniach b&w.
Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń