czwartek, 15 maja 2014

Wór dla wędkarza/amatora



Chyba jeszcze nie wspominałam, że mój syn od niemowlęctwa niemal wędkuje. I ma wyniki! Wyciąga więcej ryb niż dziadek i jego kumple-wędkarze, więc budzi respekt pomieszany z wrogością ;) Ryby zaraz wracają do wody. Trzeba zatem rozpatrzeć opcję, że to ciągle ta sama desperatka wskakuje mu na haczyk. Tak czy owak, wędkuje, a ja postanowiłam oddać cześć jego zainteresowaniom i uszyłam mu fotelo-wór z motywem ryb. W internecie można znaleźć firmy wysyłkowe, które handlują styropianowymi kulkami. A materiał kupiłam już dawno i tylko czekałam na pomysł, jak go wykorzystać.



9 komentarzy:

  1. Mój tata byłby zachwycony z takiego motywu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale super pomysł :)
    a u mnie coś na dzień dziecka :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Siedzisko godne mistrza wędkarskiego. Materiał ciekawy. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny wór:) Na pewno syn się bardzo cieszy. Wyobraź sobie, że paczka od Ciebie dotarła:))))) Bardzo Ci dziękuję:)
    Postanowiłam również nominować Cię do Liebster Awards i będzie mi bardzo miło, jeśli weźmiesz udział:)
    http://happyafterblog.blogspot.fr/2014/05/proste-i-pyszne-bezy-super-wygrana-i.html

    Pozdrowienia!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za tyle miłych słów i nominację :)

      Usuń
  5. Pasje trzeba rozwijać, jak najwcześniej:) i dopingować w ich utrzymaniu, miałaś świetny pomysł:). Pozdrawiam z nad rzeczki( podobno są w nie ryby:)). Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
  6. moi chłopcy też wędkują a fotel super pomysł, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Duet jest niesamowity, obrus i misa nie mogę oczu oderwać.

    OdpowiedzUsuń