Nadchodzą wakacje. Nic dziwnego, że w gazetach i we wnętrzach coraz więcej marinistycznych akcentów. Było o tym sporo w ostatnim "Moim Mieszkaniu". Tej tematyce poświęcony był cały numer brytyjskiej "Country Homes & Interiors", którą gorąco polecam.
Zachciało się i mnie wprowadzić trochę morza do domu. Sęk w tym, że do naszego salonu utrzymanego w brązach i rudościach granatowo-czerwone pasy nie bardzo pasują. Postanowiłam więc zaakcentować morski klimacik za pomocą wysuszonych w piasku patyków i deski wyłowionej z morza. Przydały się też wiklinowe pobielone kosze na zdjęcia.
Pokazuję kila fotek i załączam też dla inspiracji trochę wnętrz z "Country Homes & Interiors". No i przypominam, że to ostatni dzień, by dołączyć się do mojego Candy! Trzymajcie się letnio!
Akcencik morski bardzo wysmakowany:). Pozdrawiam. Małgosia.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się:) ..lubię szczególnie takie patyki:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Uwielbiam nadmorski klimat, oj kocham nawet!!
OdpowiedzUsuńA czy można kupić w PL brytyjski "Country Homes & Interiors"?
Są w Polsce firmy, które sprowadzają zagraniczne pisma. My skorzystaliśmy z Europress.
UsuńJa nie przepadam za akcentami marynistycznymi, ale u Ciebie wyglądają pięknie...
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wnętrza a patyczki i muszelki w szczególności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Bardzo fajny sposób na morski akcencik, a jak morski to i letni. Podoba mi się ogromnie, zresztą, sama też wiecznie nad morzem zbieram kamienie i patyki, ozdabiając potem dom na potęgę.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się muszelkowe serce. :)
OdpowiedzUsuńsama chciałabym mieć w salonie takie gałęzie, patyki znalezione nad morzem.....ale nad morze daleko :):)
OdpowiedzUsuńJejku, ależ mi się podobają te nadmorskie patyczaki. Są superrr :) Tak bardzo kojarzą mi się z morzem.
OdpowiedzUsuńu mnie zawsze mnóstwo takich pamiątek z nad morza, a więc patyków i patyczków wyrzuconych przez fale. Juz same w sobie stanowią wspaniała dekoracje!
OdpowiedzUsuń