Rozkręcam się jako promotor domowego chlebka i "zakwasodawczyni". Właśnie oddałam ósmy słoiczek z zakwasem w chętne ręce. Jeśli mieszkacie blisko Wrocławia i chcecie wystartować z domowym wypiekiem chleba - zapraszam. Podzielę się zakwasem i poradą! A przy okazji też kawką :)
My też pieczemy chlebek na zakwasie:) Mój M. wyczarował sam taki zakwas a teraz go dobrze dokarmia:) Chleb domowej roboty to świetna sprawa!
OdpowiedzUsuńA jaki lubicie najbardziej? Podzielcie się pomysłami! Ja lubię taki pół na pół - pół kilo mąki żytniej, pół kilo pszennej. Do tego dużo słonecznika, orzechy laskowe lub żurawina, czasem śliwka. Nie dodaję siemienia lnianego, bo do mnie "nie przemówiło".
UsuńSpecjalistą od piecznia jest mój M. Mi smakuje zawsze :)
UsuńCzęsto dodaje słonecznik i musze mu o siemieniu przypomnieć, bo ja lubię:)
Prawie, że blisko Wrocławia :)) w Jeleniej Górze.
OdpowiedzUsuńOj, blisko, blisko. Jeśli będziesz gdzieś koło Wrocka, a zakwasik Cię nęci.... to wpadaj!
Usuń