Udało mi się w końcu siąść do maszyny i poszyć poduszki i wyściółki na ławy kuchenne. Część z nich ozdobiłam printem. Dołożyłam dwie kupione za grosze w Jysku. Zamieniłam kraciaste czerwono-zielone dekoracje kuchni na szarości z granatem. Bardzo pasują do tego, co się dzieje za oknem. A tam z szaro-stalowoniebieskiego nieba sypią delikatnie małe płatki śniegu. Coś bym jeszcze wykombinowała, ale nie wiem co?
Bardzo ładnie i przytulnie się zrobiło:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Dzięki. W kuchni spędzam najwięcej czasu. A i znajomi chętnie tam przesiadują.
UsuńBardzo przytulnie!:)
OdpowiedzUsuńBrakuje jeszcze śniegu za oknem :)
UsuńPoduchy to będą pierwsze rzeczy, które sobie uszyję jak tylko kupię maszynę do szycia.
OdpowiedzUsuńMoże wykombinuj ściereczki albo łapki do garnków?:)
Dobry pomysł. Łapki już mam w tym kolorze, ale ściereczek jeszcze nie. Muszę pomyśleć, jak je zrobić.
UsuńSlicznie :) Ja bym dodala jakies dwa malutkie dodatki z zoltym kolorkiem :):) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA kto wie, kto wie. Nie mam w domu nic żółtego. Może zacznę od żonkili?
UsuńMogłabym spytać, gdzie kupiłaś takie zgrabne szyszki?
OdpowiedzUsuńWitaj! Cieszę się że podobają Ci się moje szyszki. Nazbierałam je pod pinią we Włoszech i pomalowałam końcówki białą farbą. Bardzo tania "technologia". Polecam! :)
UsuńBardzo fajnie się to komponuje:-) A ta największa jest z ceramiki?
OdpowiedzUsuńTak, z ceramiki. Nie pamiętam na 100% ale chyba kupiłam ja w NanuNana lub innym sklepie z prezentami.
Usuńślicznie dziękuję:-)
OdpowiedzUsuń