We Wrocławiu dziś od rana piękne słońce i 11 stopni na plusie. Ptaszki wesoło przeskakują z krzaka na krzak i nawet nie chcą zajrzeć do karmnika. Klon wypuścił pączki. Poszliśmy z dziećmi na podwórko pograć w piłkę i badmintona. A śnieg... no cóż - śnieg mamy w szklanej kuli i potrząsamy nią sobie dla przypomnienia, że to jednak zima.
O też Jesteś z Dolnego Śląska :)) U mnie też dziś (Jelenia Góra) słoneczko piękne. Niestety ja w łóżku, choróbsko.
OdpowiedzUsuńOj, to pech. Mnie często przy przeziębieniu pomaga połowa piwa mocno podgrzanego z cukrem wypita na noc. Po takim napitku przez noc ostro się pocę, ale rano często wstaję już zupełnie zdrowa. Polecam. :)
UsuńTo u Ciebie tak jak u mnie :) Nie przepadam za zima niewiadomo jak ,ale juz moglaby sie pokazac sanki bysmy mogli wyciagnac :):) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSzklane kule są wspaniałe. Jest w nich jakaś magia. Pozdrawiam Cię zimowo mimo wszystko. Bella też z Wrocławia
OdpowiedzUsuń