Na swoich pierwszych zajęciach z ceramiki zrobiłam duży okrągły kafelek z cytrynami. Miesiącami przesuwałam go z miejsca na miejsce nie mając pomysłu co z nim zrobić. Aż w końcu wpasował się idealnie w miejsce ściętego konaru naszego orzechowca. Cieszy oko, kiedy siedzimy na tarasie.
Kto wie, może na orzechowcu wyrosną nam cytrynki?
Slicznie wyglada :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki. Kiedy zacznę odczuwać nadmiar ozdób z gliny (a może to być wkrótce bo ciągle produkuję nowe), zostanie mi jeszcze do obwieszenia reszta drzewa ;)
Usuń