poniedziałek, 27 czerwca 2016

Kojące piękno


Nasz remont chyli się ku końcowi. I choć panowie budowlańcy wkrótce nas opuszczą, przed nami całe mnóstwo decyzji co do wykończenia wnętrz i ustawienia mebli i przydasiów. Na razie obrazy i lustra stoją na ziemi czekając na to, by w końcu zaplanować dla nich miejsce. W oknach pozbawionych rolet i karniszy "wiszą" prowizoryczne zasłony zatknięte za framugi. Czekają aż znajdzie się czas na wizyty w sklepach i pomysł jak te okna ozdobić. Stosiki książek omijane slalomem też czekają - powoli klaruje mi się myśl, jak je tematycznie podzielić i rozlokować. A także, które z nich oddać do biblioteki czy sprzedać.

W tym całym rozgardiaszu, potrzeba otaczania się czymś pięknym jest szczególnie odczuwalna. Dopiero przebywanie w nieładzie pokazuje mi, jak kojąco na życie wpływa ład i piękno. O ile szybciej jestem się w stanie zrelaksować czy zasnąć, gdy wokół mnie panuje harmonia rzeczy.

Dlatego, gdzie to tylko możliwe ustawiam małe kąciki z ładnymi rzeczami, żeby choć patrząc w tamtą stronę móc wyobrazić sobie, że przebywam w pięknym pomieszczeniu. Ustawiony na stoliku w sypialni dzbanuszek z różami i bladoniebieski lampion dają mi posmak nadmorskich wakacji i pozwalają nieco oderwać się od remontu.

Jak to dobrze, że można sobie tak na szybko wyczarować coś miłego wokół siebie!

Kiedy patrzę na ten kącik, myślę o uchodźcach. Od miesięcy koczują wśród namiotów i blaszanych kontenerów, nie mają swoich ulubionych rzeczy, nie wiedzą gdzie tego wieczora przyjdzie im zasnąć. O tych dzieciakach, które musiały zostawić swoje ukochane zabawki i kocyki. O tych kobietach, które gromadzone latami pledy i serwety musiały porzucić na zatracenie.
Musi im być bardzo ciężko!





5 komentarzy:

  1. Piękny ten Twój kącik, najbardziej cieszy to małe i swojskie:). Pozdrawiam wieczorową porą:). Małgosia.

    OdpowiedzUsuń
  2. remonty są nawet fajne ale jak się szybko kończą:) A z tym bywa różnie bo nie zawsze od Na wszystko zależy.
    Najważniejsze, że u Was końcówka..to prawda porządek wpływa kojąco..
    fajnie wymyśliłaś z tym małym kącikiem:)
    Masz rację, ja też im bardzo współczuję i wiem z każdym dniem, że powinnam być wdzięczna za to co mam i za to, że jestem z rodziną:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wdzięczność to coś, o czym zbyt często zapominamy. Ja też nad tym pracuję.

      Usuń