środa, 1 lipca 2015

Czas nastawić rosolis

Na naszym orzechowcu pysznią się zielone kulki. To ostatni moment, żeby nastawić rosolis orzechowy. Pyszną nalewkę, która kolorem i smakiem zbliżona jest do whiskey. Jeśli możecie gdzieś urwać 20-30 zielonych niedojrzałych orzechów włoskich - zachęcam do podjęcia tego wyzwania.

A praca jest bardzo prosta, bo wystarczy umyte orzechy drobno pokroić (nie mają jeszcze skorupki więc kroją się łatwo). Warto to robić w rękawiczkach, bo sok barwi na brązowo. Następnie wsypujemy wszystko do słoja, dajemy niepełną szklankę cukru, trochę zmielonej gałki muszkatołowej oraz pół litra spirytusu. Zamykamy, potrząsamy i odstawiamy na dwa miesiące. 

Nie martwcie się zmianą kolorów nalewki. Początkowo będzie jasno zielona, potem bagienna, by na końcu przybrać piękny głęboki brąz. :)




 

11 komentarzy:

  1. Do tej pory z orzechów robiliśmy nalewkę na wszelkie żołądkowe bóle, ale Twój przepis brzmi zachęcająco.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie zaszkodzi zadbać o żołądek...codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. :)) fajnie brzmi tylko kto potem da rade wypić poł litra spirytusu:))) , pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Może być mocny. Można go rozcieńczyć wódką lub wręcz wodą.

      Usuń
  4. ło musze poszukać kogoś kto takowe ma ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie. Czasem orzechowce rosną nawet w parkach.

      Usuń
  5. Myślałam, że chodzi o zupkę rosołową :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Aldonko, dziękuję za przepis. Wart spróbowania :)
    Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już wiem co zrobię z orzechami ze złamanej wczoraj gałęzi. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń