wtorek, 19 marca 2013

Chlebuś, chlebulek



Kto jeszcze nie próbował, niech koniecznie zacznie....piec w domu swój osobisty chlebek. Nie ma nic milszego, niż ten powalający zapach, który unosi się po całym domu. To masło, które roztapia się po ciepłej grubo ukrojonej kromce. A do tego jeszcze rozgryzanie tych rozmaitych ziarenek, które sobie hojną ręką sypię do środka i po wierzchu. Ech. Żyć nie umierać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz