piątek, 14 sierpnia 2015

Suszymy, bo nie mamy wyjścia (plus piątkowe linki)

W tych upałach, co zakwitnie to zaraz uschnie. Postanowiłam ścinać co piękniejsze kwiaty hortensji bo widzę, że długo na krzaku nie pożyją. Część już niestety straciłam. Wszystko schnie na pniu - kwiaty, owoce, pranie i ... koty. Poniżej mój Nicpoń i przyjaciółka kocica sąsiadów - obydwa nieprzytomne z upału - nic ich  nie rusza: zmierzwiona sierść, głód czy trącanie nosem przez psa.

A na słoneczny weekend polecam:








14 komentarzy:

  1. Lubię żywe kwiaty, ale hortensje nawet i zasuszone wyglądają cudnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wolę żywe. I najlepiej w ziemi, nie cięte.

      Usuń
  2. Faktycznie niesamowite upały męczą i zwierzęta i rośliny i nas .... Ale już czuć troszkę ochłodzenie, mimo upału w dzień, wczorajszy wieczór i noc były o wiele chłodniejsze :)
    Uwielbiam suszone kwiaty hortensji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, gdyby życie zaczynało się po 20:00 bylibyśmy w idealnej sytuacji.

      Usuń
  3. Kocurki też mają dość upałów? :)) Fajne zdjęcie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I pies i kot nawet już do misek ledwie się wloką!

      Usuń
  4. Luknełam linki, kurcze ile super gazet! W wersji papierowej tak dopaść tyle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym wolała mieć je w gazetniku a nie w internecie.

      Usuń
  5. Zasuszone kwiaty hortensji są cudne i trwałe. Dostałam w ubiegłym roku kilka sztuk niebieskich od przyjaciółki trwają do dziś zmieniając miejsce pobytu i aranżacje, cięgle cieszą nasze oczy. Wczoraj cieszyłam się wieczornym chłodem siedząc w ogrodzie z latarką czytając gazetki. : ) Miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas też koty ledwo żyją. Piwnica cały czas ma uchylone drzwi, tam moga się troszkę ochłodzić. Kwiaty hortensji cudownie sie zasuszają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naszego do piwnicy nie wpuszczam, bo go kiedyś przyłapałam na nacinaniu pazurem opakowania z suchą karmą w spiżarni. Cwaniaczek!

      Usuń
  7. To prawda, wszystko schnie. A u mnie dziś popadało w końcu i wieczór chłodniejszy troszkę:) to i koty odetchną:)

    OdpowiedzUsuń