Niedawno przejeżdżaliśmy przez wielkopolskie wsie, a tam przy ulicy sadownicy sprzedawali pyszne polskie morele. Co za kolor! Co za zapach! Aż żal było je jeść, tak pięknie wyglądały! Jak to dobrze, że żyjemy w kraju gdzie rośnie tyle wspaniałych owoców. Trzeba z nich korzystać ile się da!
ale dorodne!
OdpowiedzUsuńA jakie pyszne!
UsuńUwielbiam morele, dla mnie to najlepsze owoce. Smacznego życzę. : )
OdpowiedzUsuńCztery kilko poszło w dwa dni :)
UsuńPiękne owoce, u mnie na stole morele bywają bardzo rzadko, nad czym ubolewam, bo to skarbnica witamin. Muszę się wybrać w czwartek na targ i zakupić :))
OdpowiedzUsuńJa też chciałabym mieć w domu więcej owoców, a mniej innych "pokus"
Usuńsliweczki dobre są :)
OdpowiedzUsuńW każdej postaci
Usuń:-) u nas morele zamknięte już w słoiczkach. Ten zapach w zimową niedzielę :-)
OdpowiedzUsuńPiękne deski
Te cudne deski wygrałam w candy w Soldos Heaven. Ciągle nie mogę się nimi nacieszyć!
UsuńSmaczka narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńJedz za dwoje! :)
Usuńsuper pomysły na pojemniki :) najbardziej spodobał mi sie ten z jackiem danielsem :D
OdpowiedzUsuńa na koniec zrobiło się pysznie :)
Najb. owocowy jest lipiec, wtedy wszystko jeszcze jest lub juz jest. Teraz nie ma najlepszych: czeresni, truskawek i jagod. Te w marketach to nie owoce
OdpowiedzUsuń