środa, 11 maja 2016
Natura w domu
Pewnie też tak macie. Idziecie na spacer czy zakupy, a wracacie z gałązką czy kwiatkiem do wazonu. Trudno przejść obojętnie koło pięknego kawałka natury - człowiek od razu chciałby go mieć bliżej siebie, w domu.
Zastanawiam się, skąd to się wzięło? Kiedy nasz pra-przodek spojrzał na zieleń inaczej niż tylko w celach konsumpcji czy ochrony przed deszczem? Czy ubrana w skóry partnerka dzikiego człowieka znosiła do jaskini kwitnące na wiosnę gałązki, by ich uroda i zapach stanowiły przeciwwagę dla chłodnych i ciemnych ścian groty? Kto pierwszy wpadł na pomysł, że wsadzone do wody będą dłużej cieszyć oko? Albo że można zestawiać je w cudowne bukiety?
Od tego pierwszego estety do dziś upłynęły tysiąclecia. Ogrodnictwo stało się dziedziną nauki i sztuki. Ludzie byli i nadal są w stanie zapłacić majątek za rzadki botaniczny okaz. Trudno wyobrazić sobie życie bez pięknych roślin!
Komu powinniśmy za to podziękować?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ostatnio zachwycałam się kwiatami i zapachem jabłonki w wazonie a teraz wymieniłam na bez z ogrodu. No nie mogę się oprzeć:)
OdpowiedzUsuńNie wiem co by było gdyby nie było roślin ?
OdpowiedzUsuńUpiększają nasze życie i dodają energii poprzez zapachy .... mogłabym tak bez końca.
Wczoraj wysiadłam dwa przystanki wcześniej i udałam się do opuszczonej działki tak kwitną bzy do wyboru do koloru i w tym wszystkim ja bzowa wariatka !
To prawda super jest taki piekny ,pachnacy kwiat wziasc zsoba do domciu :))) Zycze Ci Udanego Weekendu :)) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń