Czy Wy też już nie możecie się doczekać? Też tęsknicie za zielonymi listkami i zapachem rozgrzanej słońcem ziemi? Złapałam się na tym, że pod nieobecność trawy i listowia, funduję sobie podświadomie różne zielone akcenty w domu. Otóż na przykład kuchenne szczotki, gąbki i ściereczki nie wiedzieć czemu też są zielone. :)
Oj tak, ja też straaaasznie tęsknię za zielenią, kolorami, ciepełkiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i uśmiech przesyłam
Ciepełko! A ja dzisiaj tak zmarzłam w stopy!
UsuńTeż tęsknię za zielenią i słońcem.
OdpowiedzUsuńMoże wiosna zrobi nam w tym roku niespodziankę i przyjdzie szybciej :)))
Pozdrawiam.
Oby - kiedy już przyjdzie - została! Najgorzej, jak w maju znów sypnie śniegiem.
UsuńA ja chyba jestem dziwna, bo chciałabym nawrotu zimy jeszcze raz ;). Zimowa przyroda jest naprawdę bardzo piękna, i w wielu aspektach wyjątkowa. Ale dobrze jest też, kiedy wiosna się nie spóźnia. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPewnie masz piękne śnieżne zimy. A u nas we Wrocławiu mamy raczej mokrą pluchę. Taką białą zimę też mogłabym trochę "potolerować"
Usuńteż tak mam :)
OdpowiedzUsuńTrzeba się skrzyknąć i podpisać jakąś petycję!
UsuńTrzeba odczarować to szaro-bure za oknem, a zielone pobudza do działania:). Pozdrawiam cieplutko i kolorowo:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńWłasnie kierując się tą myślą odgrzebałam wszystkie zielone poszewki na poduszki.
UsuńTakkk już chcę wiosnę! I przypomniałaś mi o bazylii... Trzeba zasiać zioła do kuchni, przed marcem zdążę zanim przyjedzie =) a pod petycją i ja się podpiszę jeśli szybciutko przegonisz już to zimno =D
OdpowiedzUsuńO! A jakie sadzisz zioła? Ja próbowałam siać bazylię właśnie,ale mi nie wyszło i kupuję gotowe w doniczkach.
Usuń