czwartek, 9 czerwca 2016
Różowe meble ogrodowe
Temat krążył, przyznaję, od dwóch lat. Różowe meble w cudzych ogrodach podobały mi się bardzo, ale nie miałam odwagi zadziałać we własnym.
W końcu kupiłam pędzel i farbę i wciągu dwóch godzin zrobiłam to, czego nie umiałam przez dwa lata. Przemalowałam nasz stolik i ławy. A z rozmachu jeszcze zabrałam się za stare krzesło, które nie miało już siedziska. Jak widać, znakomicie sprawdza się teraz jako stojak na donicę z kwiatami.
Nie mogę powiedzieć, żeby ta zmiana wywołała zachwyt męża. Ale po pierwszym szoku pojawiła się tolerancja połączona z bezradnością wobec żony, która musi ciągle coś zmieniać. Biedak, nie ma łatwo - bo moje pomysły nie zawsze dają się zrealizować bez wsparcia męskiego ramienia (i narzędzi). Ale co tam! Życie jest za krótkie na stagnację, są pomysły - trzeba je realizować.
Co sądzicie o takim aranżu?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jest uroczo i cudny kolorek! MAm takie dwa krzesła jeszcze do przemalowania ale nie nadązam, rosna juz natomiast kwiatki w miednicach do środka:)) Mój mąż tez nie nadąża ale na szczęście tez czuje takiego bluesa jak ja:)) Pozdrówka:)
OdpowiedzUsuńBędę czekać na Twój post z wykorzystaniem tych krzeseł. Może świadomość, że ktoś czeka na Twoje dzieło doda Ci energii i motywacji, żeby dokończyć sprawę?
UsuńPięknie:))Śliczne to stare krzesło :)
OdpowiedzUsuńOdziedziczone po poprzednim właścicielu naszego poprzedniego mieszkania. :)
UsuńDzięki. W sam raz na spożywanie deserów z malin i innych różowych owoców.
OdpowiedzUsuńPowalił mnie ten pomysł, a przede wszystkim kolor:)).Pozdrawiam o poranku:). Małgosia.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci się podoba.
UsuńCudnie prezentują się mebelki w różu. Tak delikatnie i lekko :) To bardzo niespotykany kolor w ogrodzie, przeważnie meble, jeśli w kolorze, to wszędzie spotyka się niebieskie... a tu taka cudna niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Agness:)
Niebieski na meblach kojarzy mi się nieodparcie z greckimi wyspami.
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńMimo że kolory odbieramy mocno subiektywnie to w pewnych sytuacjach sprawa koloru wydaje się być oczywista:) Tutaj to wszystko wygląda jakby tak miało być. Dodałabym jeszcze jakiś kwietnik z kwiatkami podobnego koloru. A jesienią na pewno dobrze się tu wkomponują filetowe wrzosy.
Bomba!!
Och faktycznie, wrzosy będą piękną jesienną dekoracją!
UsuńKolorki bomba !
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńNiesamowicie pięknie. Jestem zachwycona. Nie pomyslałabym, że taki kolor i krzesło vintage mogą prezentować taki cudowny efekt:) gratuluję odwagi:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło!
UsuńWygląda to dość ciekawie i ładnie... :)
OdpowiedzUsuńPiękne. Bardzo lubię róż. nawet sofę mam w domu różową tapicerowaną. Można fajnie się bawić kolorami jak ktoś ma do tego dryg.
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń