piątek, 7 października 2016
Pęczak z brokułami
Już nie raz wspominałam, że lubię proste, przaśnie potrawy. I dziś, przy piątku, prezentuję kolejną z nich. A jest to mianowicie pęczak z brokułami i słonecznikiem. Uwielbiam orzechowy aromat pęczaku. Już samo zestawienie pęczak-podrumieniony słonecznik jest dla mnie wspaniałym posiłkiem i bazą do różnych innych dań. Dziś nieco go wzbogaciłam.
Do ugotowanego pęczaku dodaję kilka łyżek podrumienionego słonecznika. Na wierzch kilka różyczek podgotowanego brokuła (nie lubię zbyt miękkiego). Całość polewam rozgrzaną oliwą, do której w czasie podgrzewania dodałam też zmielony pieprz i suszoną bazylię.
To danie jest też pyszne w wersji z makaronem zamiast pęczku. Wtedy całość można dodatkowo obsypać parmezanem.
UWAGA! UWAGA!
Dwa słodkie psiaki szukają domu. Załączam ich zdjęcie i link do pełnej informacji
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Biedne psiaczki. Oby znalazły razem kochający domek.
OdpowiedzUsuńPęczaka przyznam... nigdy nie jadłam.
Polecam, polecam. Warto dać mu szansę.
UsuńNiestety nie mogę jeść pęczaku, ale danie wygląda smakowicie! Dziękuję za udział w candy.
OdpowiedzUsuńOj, to szkoda!
UsuńPęczak z samej nazwy mnie jakoś tak nie przekonywał... a u Ciebie wygląda smakowicie! Tym bardziej że ja brokuły uwielbiam, więc to znak że trzeba spróbować. Psiak z prawej wygląda jak taka owieczka =) mam nadzieję że znajdą szybciutko nowy dobry dom... Uwielbiam zwierzaki, ale mamy już dwa urwisy. Najlepsze jest w nich to, że nikogo butów nie ruszą oprócz butów mamy, ma je po całym podwórku poroznoszone =)
OdpowiedzUsuńMnie się pęczak zawsze kojarzył z przynętą na ryby. Ale cieszę się, że zmieniłam opinię. :)
UsuńTeż kibicuję tym psiakom!
Uwielbiam pęczak. W tradycji wigilijnej mojego regionu ( rodzinnego ) jest pęczak w kutii i w grzybowej. W grzybowej - uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie musi pasować do grzybowej. Ja jeszcze wrzucam go do krupniku.
UsuńPrawda? A jak go używasz? Masz jakiś najulubieńszy przepis?
OdpowiedzUsuń